Na światło dzienne wypłynęło właśnie dwuznaczne pisemne polecenie, które Komendant Główny Jarosław Szymczyk rozesłał do komendantów wojewódzkich w całym kraju.
„Mając na uwadze konieczność niezwłocznego zabezpieczenia pilnych płatności oraz uwzględniając wysoki stopień zaangażowania wszystkich wydatków polecam począwszy od 16 sierpnia 2018 r. wstrzymać realizację wszelkich wydatków w § 3070 – Wydatki osobowe naliczane do uposażeń wypłacanych funkcjonariuszom do czasu otrzymania na ten cel dodatkowych środków z budżetu państwa” – możemy przeczytać w piśmie adnotowanym jako „bardzo pilne”.
Czyżby zaczął się efekt „domina” finansowego i efekt nadmiernych wydatków państwa? Czyżby to próba ukarania funkcjonariuszy za protest w sprawie wyższych uposażeń, który rozpoczęli niedawno? Przypomnijmy, że Policja jest z niewielu formacji, która od blisko 8 lat nie miała istotnych podwyżek pensji. Policjanci są formacją, którą „oszukiwała” większość partii rządzących. Policjantów łudziła istotnymi zmianami uposażeń i warunków służby w szczególności SLD i Platforma Obywatelska … czy teraz kolej na Prawo i Sprawiedliwość?
Komendant Główny Policji po raz kolejny sięga do kieszeni policjantów i rozpaczliwie ratuje niedoszacowany budżet Policji. Co można powiedzieć o budżecie, w którym zaczyna brakować pieniędzy już w połowie roku i jak się dziwić policjantom, którzy postanowili się temu sprzeciwić w ramach protestu?