„Od grudnia 2016 roku w całej Europie każde nowo narodzone dziecko będzie zmuszone do przyjęcia podskórnego implantu mikro chipowego RFID”.– można przeczytać w prasie i na portalach internetowych w Finlandii i we Włoszech.
Rozpowszechnianie i wszczepianie mikroczipów RFID trwa na świecie od wielu lat. Proces ten obejmuje obecnie znakowanie różnego rodzaju produktów, urządzeń, ludzi i zwierząt. Te ostatnie obejmują głównie zwierzęta domowe jak i bydło dla celów śledzenia stada i szczepień. Trwają na całym świecie (również w Polsce) pilotażowe programy wypuszczania więźniów do aresztu domowego, którym wszczepia się lub montuje na obroży takie nadajniki. Trwają również testy dla zastosowań medycznych. Entuzjaści technologii wszczepiają sobie samodzielnie takie nadajniki dla celów interakcji z urządzeniami elektronicznymi oraz płacenia za usługi.
Mikrochip ma działać jak GPS, będzie wyposażony w mikro jednorazową baterię którą trzeba będzie wymieniać co dwa lata. Ma na celu gromadzić i przesyłać dane na temat zdrowia na bieżąco oraz pomagać w razie zaginięcia czy porwania dziecka.
Nowa technologia została już zatwierdzona przez FDA (Food & Drug Administration czyli Agencja Żywności i Leków) w USA, więc może być stosowana u ludzi.
W Polsce się to już zaczęło i w programach telewizyjnych zaczęto już propagowanie chipów jako nowoczesne i bezpieczne:
Czy to kolejny krok do powszechnej inwigilacji i powstania rządu światowego, w którym człowiek będzie tzw. „jednostką”?