To jadę dziś do Borzęcina, potrzebne to spotkanie i mam nadzieję, że będzie Paweł Kukiz. Po Lubinie wszyscy czujemy niedosyt oraz taką chęć rozmowy. Całe szczęście, że droga nie za długa tylko 2 godziny. Wjeżdżamy do Borzęcina tuż po 12:00. Dzwonimy po naszych, przez słuchawkę Kaktus wyjaśnia jak dojechać do „obozu”. Naprawdę staram się zrozumieć, ale łatwo nie jest ? w końcu jesteśmy na miejscu. Przystań wojownicza nad wodą, kilka osób pływa a reszta przy brzegu rozmawia, w głośników stojącego przy brzegu samochodu słychać głośne: „I nigdy was nie zdradzę!”…zaraz potem muzyka, jest klimat.
W głębi mała drewniana altana obok ognisko i pieką się kiełbaski. Chętnie coś zjem, bo pora już wkrótce obiadowa. Podchodzę wcześniej jednak do wszystkich po kolei, z niektórymi widzę się pierwszy raz, ale ma się poczucie jakby wszyscy znali się od lat. To niezwykłe, ta atmosfera, zrozumienie i pozytywne nastawienie, rozmowy o Polsce, o atakach na Pawła oraz na naszą aktywność w terenie. Dzielimy się poradami, wspieramy, wymieniamy numerami telefonów, bo przecież jest tu cała Polska.
W ciągu dnia dojeżdżają kolejne osoby, wszyscy czekamy na Pawła, wierzymy, że do nas dotrze. Jest miedzy 19:00 a 20:00 kiedy do obozu wojowników podjeżdża kilka samochodów, tak to Paweł ! Jest, przyjechał ! Wszyscy chcą z nim zdjęcie, każdy chce porozmawiać. Za chwilę przejdziemy do altany, Paweł na przodzie, zasiada i zaczyna z nami rozmowę. Nie mieścimy się w niej wszyscy, dlatego dokoła ludzie przyklejeni do ścian. Chcemy posłuchać co powie teraz nasz Paweł Kukiz… Czuję dumę i szczęście, znika kilkutygodniowe zmęczenie związane z przejazdami i szkoleniami JOW. Jest znów ta energia tak potrzebna do dalszej działalności. Jutro kolejne spotkanie, potem następne i następne …
Wracam po koncercie z grupą przyjaciół z Zagłębia, wszyscy wiemy że warto było tu przyjechać ! Po północy wchodzę do mieszkania, w pokoju zaświecone światło a na kanapie śpi pod małym kocykiem moja najmłodsza wojowniczka Marysia – dziś długo walczyła z sennością, by móc doczekać się powrotu mamy. Przenoszę ją do łóżeczka, … córeczko to wszystko dla ciebie….”
zdjęcia: Wojownicy Pawła Kukiza i Fan Club Paweł Kukiz
Pressmania