To właśnie tego statku z 937 żydowskimi uchodźcami z III Rzeszy rząd USA nie przyjął do swojego kraju. Amerykański prezydent Franklin Delano Roosevelt uznawał ich za „element niepożądany” a historycy żydowscy twierdzą, że decyzja była podyktowana wtedy antysemityzmem. Wielu z nich trafiło później do komór gazowych, w tym małe dzieci.
Ten luksusowy liniowiec należał do niemieckiej firmy żeglugowej Hamburg Amerikanische Packetfahrt Aktien Gesellschaft (HAPAG) i regularnie pływał między Stanami Zjednoczonymi a Niemcami.
Najczęściej korzystali z jego usług zamożni turyści, przedsiębiorcy, aktorki czy funkcjonariusze NSDAP. 13 maja 1939 r. na pokład weszli mężczyźni, kobiety i dzieci narodowości żydowskiej.
III Rzesza w ramach kampanii „sprzątania domu” pozwoliła zamożniejszym Żydom „wykupić się” i opuścić teren Niemiec. Aby popłynąć „St. Louis”, Żydzi musieli zapłacić za podróż w granicy 1000 marek każdy.
Każdy pasażer miał – wykupioną za 150 dol. wizę turystyczną na pobyt na Kubie. To tam zamierzali oczekiwać na wjazd do USA. Żydzi nie wiedzieli jednak, że prezydent Kuby kilka dni przed ich wypłynięciem zmienił przepisy emigracyjne i anulował wszystkie turystyczne wizy przez co Żydzi znaleźli się w trudnej sytuacji. Dziś wiadomo, że to rząd amerykański wymusił tą decyzję na Kubańczykach.
27 maja 1939 r. u brzegów Hawany jeden z pasażerów, cierpiący na schizofrenię Max Löwe, podciął sobie żyły i wyskoczył za burtę widząc, że nie może legalnie opuścić pokładu. Dzięki olbrzymim łapówkom i kilku wpływowym Amerykanom na kubańską ziemię udało się zejść wyłącznie 22 pasażerom.
Po rozczarowujących wydarzeniach na Kubie statek skierował się do wybrzeży Florydy, gdzie został natychmiast zawrócony przez okręty straży granicznej przy wyciu syren i salw ostrzegawczych w powietrze. Prezydent USA Franklin Delano Roosevelt uznał Żydów za „element niepożądany” mimo rozpaczliwych próśb i listów. Zachowanie amerykańskiej administracji było cyniczne do tego stopnia, że nakazywało Żydom oczekiwać wtedy po kilka lat na rozpatrzenie wniosków wizowych. Ponadto administracja USA stwierdziła, że Żydzi zabraliby Amerykanom miejsca pracy.
Według żydowskich historyków na decyzję administracji Waszyngtonu wpłynął jeszcze jeden istotny czynnik – antysemityzm. Sprawa ta do dziś wzbudza w Ameryce ogromne kontrowersje.
Kanada, pomimo prób wielu intelektualistów postąpiła identycznie jak Kuba i USA.
Dzięki staraniom żydowskiej organizacji Żydów przyjęły: Francja, Wielka Brytania, Belgia i Holandia. Radość trwała krótko. Jedynie Anglia dała uchodźcom względne bezpieczeństwo. Po wybuchu II wojny światowej część pasażerów „St. Louis” rozstrzelano pozostałych wywieziono do okupowanej Polski i zagazowano w Auschwitz i Sobiborze, w tym kobiety i małe dzieci. Za tą potworną tragedię odpowiada decyzja USA w 1939 roku.
Kapitan statku Gustav Schröder, za swoją pomoc i traktowanie Żydów pośmiertnie, bo dopiero w 1993 r. został odznaczony orderem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata
Z całej grupy pasażerów „St. Louis” przeżyło niewielu. Do dziś Stany Zjednoczone nie przeprosiły oficjalnie za swoją decyzję z 1939 roku za to namiętnie pouczają inne bohaterskie narody.