Potwierdziły się informacje o gigantycznej odprawie dla Krzysztofa Kiliana, byłego prezesa PGE i bliskiego znajomego Donalda Tuska. Odchodząc ze stanowiska po dwudziestu miesiącach szefowania PGE, Kilian dostał odprawę w wysokości 1,8 mln zł.
Nagrany przez kelnerów Paweł Graś nie miał wątpliwości, po co Tusk umieścił swojego kumpla na tym stanowisku: – „Donald po to wsadził tam [do PGE] na chwilę Kiliana, żeby tam wziął odprawę”. By żyło się lepiej. Swoim…
W kontekście powyższego warto wspomnieć o nagranej przez kelnerów (afera taśmowa) rozmowie byłego rzecznika rządu Pawła Grasia z byłym prezesem Orlenu – Jackiem Krawcem. Graś mówi Krawcowi, że Tusk dał pracę Kilianowi, po to aby ten otrzymał odprawę
Krawiec: On [Kilian], mając Donalda jako kolegę od dwudziestu paru lat, po prostu miał wszystkich w dupie.
P. Graś: Donald po to wsadził tam [do PGE] na chwilę Kiliana, żeby tam wziął odprawę.