Woyciechowski przewraca się w grobie widząc, że to nie dziennikarstwo a raczej kreowanie rzeczywistości zaczyna przybierać jawny kształt w pewnych stacjach medialnych.”Dziennikarstwo to umiejętność, a może bardziej sztuka zdejmowania masek.” jak mawiał nieżyjący Andrzej Woyciechowski, którego imieniem nazwany jest coroczny konkurs i nagroda radia ZET dla dziennikarzy. Dziennikarze programu „Superwizjer” stacji TVN/TVN24 zdjęli maski i „złamali stereotypy, wykroczyli poza schematy i zajrzeli za kulisy otaczającej nas rzeczywistości” biorąc udział w dobrze zainscenizowanym teatrze nazwanym przez siebie „Polscy neonaziści”.
Na światło dzienne wypłynęły szokujące zdjęcia, na których dziennikarz TVN Piotr Wacowski, który uczestniczył w prowokacji dziennikarskiej na słynnych „urodzinach Hitlera”, pokazuje gest nazistowskiego pozdrowienia. Czy to poza na potrzeby reportażu wcieleniowego? Próba pozyskania zaufania przebierańców w mundurach SS? W sprawie pojawiają się kolejne pytania i wątpliwości, a autorzy reportażu z pompą odebrali w środę nagrodę Radia Zet.
Na zdjęciach operator TVN Piotr Wacowski. Według @wPolityce_pl zdjęcia zostały wykonane już po nagraniu materiału. Po co?!
Mnie zastanawia to co pisał Jan Piński: o TW, którzy byli nie tylko w lesie…https://t.co/bg0kTi6x56 pic.twitter.com/XjyguvljIE— Marcin Dobski (@szachmad) 16 listopada 2018
Kiedy w polskim #Sejm mówiłem o ludziach którzy pod zdjęciem Hitlera i swastyką hajlują to byłem przekonany,że to garstka idiotów i imbecyli. Byłem naiwny. Wyglada na to, że była to ohydna, odrażająca i dewastującą wizerunek Polski w świecie prowokacja. Co na to właściciele TVN?
— Joachim Brudziński (@jbrudzinski) 16 listopada 2018
1 Komentarz
To zależy jak głęboko by wnikał?