Czy Kaczyński zgodzi się na taki jej kształt, który jest proponowany przez hegemonów niemiecko-francuskich, chcących zachować za wszelką cenę władzę absolutną i wpływ na życie całej Europy?
Właśnie jesteśmy świadkami niesamowitych zmian, które zapoczątkował Brexit. Niemieccy socjaldemokraci przy wsparciu Brukseli proponują w formie ultimatum pozbawienie poszczególnych narodów prawa głosu w najważniejszych sprawach, „potrzebą jednej, wspólnej polityki azylowej i jednego (europejskiego) podejścia w kwestii przyjmowania imigrantów z kategorycznym czy ustanowienia „europejskiego rządu” z całkowitym nieodwołalnym pozbawieniem narodowości poszczególnych członków Unii. Kolejnym elementem ma być stworzenie prawdziwej Armii i sił porządkowych pod egidą unijnego rządu, który będzie służył do ochrony granic Unii ale z pewnością będzie mógł zostać wykorzystany do „ochrony” porządku wewnętrznego.
Przed Prezesem Prawa i Sprawiedliwości stoi wielki egzamin z prawdziwej narodowości i suwerenności, której jest wielkim zwolennikiem i strażnikiem. Czy odda część władzy w ręce niedemokratycznie wybranego „rządu” UE? Wreszcie czy to nie czas aby zająć się tzw. Ustawą 1066?
1 Komentarz
Nie przehandluje,tylko uzalezni finansowo.Kalksteinowi to sie lepiej oplaca