Po nocnym uchwaleniu przepisów dotyczących obowiązkowa kremację zwłok osób, które zostały uznane jako ofiary C-19 coraz więcej patologów i ekspertów zadaje sobie uzasadnione pytanie na temat nienaukowego podejścia Ministra Szumowskiego i rządu PiS w tym zakresie. Rządy wielu państw, w tym „polski” w tej Plandemi zabezpieczył się niemal idealnie przed ewentualną, późniejszą lawiną pozwów ze strony obywateli odnośnie badania zwłok osób, które rzekomo zmarły na C-19. Wystarczyło wprowadzić ustawowy nakaz kremacji zwłok, bez ich uprzedniego badania i sekcji.
Do takich działań rządu nie ma jakiegokolwiek medycznego uzasadnienia, za to jest mocno widoczne podłoże kryminalne. W imię rzekomego „bezpieczeństwa” pozostałej części populacji można przecież wprowadzić w nocy niemal każdy zapis, „Papier przyjmie wszystko”. Jeżeli jednak spojrzymy na podobne zagrożenia medyczne w przeszłości, obecna sytuacja jest precedensem w historii Świata.
Wmawia Nam się ciągle, że śmierć zagląda Nam do oczu, gdzie umieralność nie jest wyższa od zeszłorocznych statystyk najgroźniejszej odmiany grypy a jednocześnie celowo, z premedytacją niszczy się / usuwa wszelkie dowody przestępstwa w skali świata. Sytuacja dotyczy wielu krajów, obejmuje ten sam (rozesłany) scenariusz dla marionetkowych rządów podległych finansowym strukturom świata.
Niemcy, w szczególności Instytut Kocha, po naciskach wielu ekspertów, lekarzy i wirusologów wycofują się z tych mafijnych zapisów. Polska pod „medycznym” przewodnictwem dwuznacznego Ministra Szumowskiego nadal brnie w bagno kryminalne.
Eksperci w zakresie badania przyczyn zgonów są coraz częściej zgodni, mówią oficjalnie, że tego typu sytuacja nie ma najmniejszego sensu z punktu widzenia medycznego. Jeżeli rządom naprawdę zależałoby na ustaleniu szczegółowych przyczyn zgonów i działania „rzekomego” wirusa Corona to takie sekcje zwłok byłyby wręcz obowiązkowe.
Polecamy wywiad z Heiko Schöning, który wyjaśnia to zjawisko dość szczegółowo: