„Jest dla mnie niewyobrażalne, żeby liderzy państw NATO dalej rozważali udział w szczycie NATO w Warszawie, jeżeli w Polsce będzie trwał kryzys konstytucyjny, a rząd będzie lekceważył praworządność” – pisze na portalu Project Syndycate Guy Verhofstadt, były premier Belgii i szef liberałów w Parlamencie Europejskim tym samym namawiając w ostrym tonie do bojkotu szczytu NATO w Polsce
„Nierozwiązany kryzys finansowy, kryzys migracyjny, pogorszenie stanu bezpieczeństwa i proces integracji, który się zatrzymał, stworzyły w Europie toksyczne, niestabilne polityczne środowisko, w którym kwitnie nacjonalizm i populizm. Chyba najwyraźniejszym jego przejawem jest erozja rządów prawa w Unii Europejskiej” – pisze Verhofstadt.
„W szczególności dwa państwa – Węgry i Polska – zagrażają w tej chwili ciężko wywalczonym europejskim normom demokratycznym i podważają sens integracji europejskiej” – pisze były premier Belgii.
Verhofstadt na swoim facebookowym profilu wprost przyznał się do działania przeciw polskiemu rządowi: „Ruchy antypisowskie w Polsce mogą liczyć na nasze wsparcie” – napisał, wcześniej przyznając: „Spotkałem się z przedstawicielami KOD”.
Ciekawostką jest, że poza pracą w PE pan Verhofstadt (o czym donosi w swoim wydaniu internetowym francuski Le Soir)zajmuje stanowisko w radach nadzorczych korporacji EXMAR (która zajmuje się transportem morskim, w tym gazu LNG i działa na rynku energetycznym) z pensją 12.003 euro miesięcznie i SOFINA (działającej w transporcie, przemyśle i finansach) gdzie dostaje 10.000 euro co miesiąc. Spółka niedawno zawarła intratny kontrakt z rosyjskim Gazpromem. Czyli jest zwyczajnym lobbystą, który działa na rzecz swoich mocodawców płacących bajońskie sumy.
Przypomnijmy, że to właśnie teraz Belgia ma ogromne problemy z demokracją, imigrantami i terroryzmem. To właśnie Belgi, w której rządził Guy Verhofstadt istnieje potężny problem z zachowaniem tożsamości narodowej.
Pozostaje zadać pytanie: „na czyje zlecenie działa Guy Verhofstadt? I kto tak naprawdę destabilizuje Unię Europejską?