Zygmunt Staszewski mówi o uruchomieniu przez amerykańskiego prokuratura generalnego Williama Barra śledztwa w sprawie wyborów prezydenckich. Barr upoważnił prokuratorów federalnych do ścigania zarzutów dotyczących nieprawidłowości w głosowaniu. Staszewski tłumaczy, jakimi metodami posługiwali się fałszerze.
W wielu hrabstwach głosowało 110 procent elektoratu. Powodem zawyżonej frekwencji jest możliwość rejestracji w wyborach nie posługując się żadnym dokumentem tożsamości. Niektórzy zaś dostali kilka kart wyborczych. Nasz gość podkreśla, że ogłoszenie Joe Bidena prezydentem jest wyłącznie informacją medialną, co nie ma przełożenia w rzeczywistości. Tłumaczy, w jaki sposób przeprowadzona będzie kolejna faza wyborów.