„Sueddeutsche Zeitung” ujawnił sensacyjną wiadomość, otóż była już unijna komisarz do spraw konkurencji Holenderka Neelie Kroes podczas swojej kadencji w Komisji Europejskiej pełniła potajemnie funkcję dyrektora spółki zarejestrowanej w raju podatkowym na Bahamach. Jej nazwisko wypłynęło przy okazji badania przez Międzynarodowe Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych (International Consortium of Investigative Journalists ICIJ) tzw. afery Bahama Leaks.
Holenderka najpierw zaprzeczała tym doniesieniom, ale po okazaniu jej dokumentacji przyznała, że to prawda, chociaż nazwała to tylko „niedopatrzeniem”. Dla całej Unii Europejskiej, ale szczególnie dla Niemiec, które popierały jej kandydaturę, jest to wyjątkowo nieprzyjemna informacja, bowiem pani Kroes była komisarzem ds. konkurencji, która to funkcja wymagała wyjątkowej uczciwości. Takiej gospodarczej uczciwości wymagała ona od innych, a sama w tym czasie łamała prawo.
Czy to kolejny przykład na to, że Unia i Komisja Europejska są swoistą przykrywką dla „poukładanych” urzędników do „nabijania kasy”, za którą powiedzą i zrobią wszystko?!