Koronawirus jest rzeczywiście najdziwniejszym i najmądrzejszym wirusem, jaki kiedykolwiek żył na ziemi. Rozprzestrzenia się tak tajemniczo…
Czai się w każdej szkole, restauracji, ale natychmiast umiera w dużych supermarketach (markety budowlane HomeDepot i inne w USA były cały czas otwarte). Powoduje spustoszenie w kościołach, ale znika, gdy amerykańscy demokraci protestują na ulicach, stojąc blisko siebie.
Również nie zaraża klientów sklepów monopolowych. Wszystkie pozostały otwarte, a wszystkie „nieistotne” firmy musiały zostać zamknięte.
Dziwne jest również to, w jaki sposób Covid żyje na piłce nożnej, koszykówce, kijach baseballowych, ale umiera na wszystkich wózkach sklepowych dużych marketów spożywczych. Pracownicy sklepów spożywczych są bardzo ostrożni, nie dotykają klientów, zachowują odstępy, jednocześnie dotykają produkty w sklepie i gotówkę, którą wyjmujesz z portfela lub torebki…
W Polsce ten super wirus atakuje górników, natomiast inne zawody/branże są od niego wolne.
Zadziwiające jest to, że główne media wyprały mózgi nie tylko Polaków. Tylko nieliczni dopuszczają prawdę. Nie potrzeba na siłę wchodzić do domów, wystarczy mielić informacje i cały czas powtarzać w kółkach w każdym telewizorze.
Największy zabójca to nie COVID
Magazyn weforum.com podaje statystyki z 2017 roku, według których każdego dnia umiera na świecie ok. 150 tys. osób.
Największym zabójcą, o czym już wiele razy mówiło WHO i inne instytucje zajmujące się zdrowiem, są choroby układu sercowo-naczyniowego, czyli choroba wieńcowa, zawał serca, udar mózgu, nadciśnienie itd. Według badań są one odpowiedzialne za ponad 48700 zgonów dziennie!
Zaraz za nimi plasują się nowotwory, które zabijają średnio 26181 osób na dobę i choroby układu oddechowego.
Jak to się ma do zgonów spowodowanych infekcja koronawirusową?
Jak ma się koronawirus do zawałów?
Początkowo z powodu COVID umierało dziennie ok 2 tys. osób na całym świecie. Wraz z rozwojem pandemii liczba ta wrastała i w największym szczycie zachorowań osiągnęła ok. 10 tys. zgonów na dobę. Obecnie z tego powodu umiera dziennie ok. 7 tys. pacjentów – takie statystyki według badań mają się utrzymać jeszcze przez 2-3 miesiące.
Oznacza to, że koronawirus jest odpowiedzialny na liczbę zgonów porównywalną to tych spowodowanych chorobami dolnych dróg oddechowych – w tym grypy, demencją czy chorobami nerek. Jest niemal czterokrotnie mniej „śmiertelny” niż cukrzyca, o nowotworach nie wspominając.
źródło: naturalnews.com