Jak szybko leci ten czas. To już rok od kiedy spełniła się przepowiednia wyborcza, wypowiedziana w programie III RP, że prezydent Bronisław Komorowski mógłby przegrać wybory jedynie wtedy, gdyby „pijany przejechał na pasach zakonnicę w ciąży”. Sam Bronisław Komorowski wówczas nie wiedział, który to Duda startuje przeciwko niemu w wyborach, a pójście na starcie z jego skromną osobą ze świadomością przegranej jest nieuczciwością wobec wyborców.
Czy czas działa na jego korzyść?