Minister Zdrowia Łukasz Szumowski powiedział na czwartkowej konferencji prasowej, że obowiązek noszenia maseczek w miejscach publicznych zostanie zniesiony dopiero wówczas, kiedy pojawi się szczepionka na koronawirusa.Osobiście śmiał się z maseczek. teraz szykuje Naród na masowe, przymusowe szczepienia z firm Bila Gatesa.
Producenci szczepionek informowali, że może się to stać najwcześniej jesienią, a najpewniej za rok-półtora.
Podczas czwartkowej konferencji prasowej zapytano ministra Szumowskiego, kiedy zostanie zniesiony obowiązek noszenia maseczek w przestrzeni publicznej.
– Jak będzie szczepionka – odpowiedział minister.
– Musimy nauczyć się żyć z epidemią przez długi czas – podkreślał minister zdrowia Łukasz Szumowski. – Musimy cały czas maksymalnie się izolować – zaznaczył. – Nie wrócimy do czasów sprzed epidemii, póki nie będziemy mieli szczepionki – mówił Szumowski.
A tu śmiał się osobiście z maseczek:
Minister dodał, że jego zdaniem walka z pandemią koronawirusa potrwa jeszcze rok, a może półtora, a nawet dwa lata.
Również eksperci medyczni wielokrotnie w zagranicznych mediach podkreślali, że produkcja szczepionki może potrwać nawet rok – półtora. Ostatnio brytyjski dziennik „The Times” podał, że naukowcy z Oxfordu zakładają optymistycznie, że szczepionkę może się udać wytworzyć do września. Jest na to 80 procent szans. Jednak szczepionka zanim trafi do użytku, musi jeszcze zostać poddana wielorakim testom.
4 komentarze
większość ludzi wie że te maseczki sa bezsensowne
Czysty surrealizm, minister wyśmiewa się z maseczek, ale nakazuje je nosić, a my choć wiemy że to blaga nosimy… Narodowy obłęd? Te maski to jedno z narzędzi do sprawowania kontroli nad nami, po to by utrzymać nas w posłuszeństwie subordynacji i w ogłupieniu.
Obleśny rudzielec. Jeszcze trochę a dupy korkiem będziemy musieli zatykać.
Nosimy bo jak nie to 500 ot cała filozofia !!!!