Niemieckie media kolejny raz straszą Polskę. „Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung” ostrzega, że jeśli Jarosław Kaczyński nie powstrzyma się z „demontażem państwa prawa”, trzeba będzie przenieść zaplanowany na lipiec szczyt NATO z Warszawy do innego miasta, na przykład do którejś ze stolic państw bałtyckich. Powodem jest spór związany z Trybunałem Konstytucyjnym.
Niemieckie dąsy wobec Warszawy po ostatnich wyborach parlamentarnych to nie pierwszyzna. Polska była już straszona odebraniem unijnych dotacji, a nawet… użyciem siły. Robili to zarówno publicyści, jak i politycy.
Warto się kolejny raz zastanowić w takim momencie skąd tyle negatywnych ocen niemieckich mediów odnośnie polskich spraw? Gdzie były te media przez 8 lat poprzednich rządów, przy takiej ilości łamania prawa i szerokiej skali korupcji?