Portal internetowy tygodnika The Jewish Press adresowany przede wszystkim do ortodoksyjnych żydów, jako kolejny kłamliwy środek medialny Izraela, w sposób szokujący a zarazem skandaliczny relacjonował wydarzenia, do których doszło po zabójstwie 21-letniego mężczyzny w Ełku, dokonanego przez muzułmańskich imigrantów.
W artykule na portalu czytamy między innymi:
… Miejscowa ludność żydowska była prześladowana nawet zanim naziści przejęli władzę w roku 1933. W 1932 roku, miejscowy aptekarz Leo Frankenstein został zaatakowany – granat ręczny został wrzucony do jego domu. Fala ataków antysemickich nasiliła się po 1933 roku i wiele lokalnych kupców i intelektualistów pochodzenia żydowskiego zostało aresztowanych. Podczas Nocy Kryształowej, żydowskie sklepy i synagogi zostały splądrowane i zniszczone. Wielu Żydów uciekło z Ełku, niektórzy się tak daleko, jak Szanghaj. Żydów, którzy pozostali, zamordowano w niemiecko-polskich obozach śmierci.
Ponadto w sposób dość jednoznaczny i generalizujący autor artykułu opisuje same wydarzenia:
W niedzielę, 1 stycznia, według policji, budynek został otoczony kawiarnia między 200 a 300 mieszkańców wykrzykujących hasła nazistowskie. Rzucali petardy i kamienie na miejsce, powalony na szybę, zniszczył wyposażenie wewnątrz i na końcu podpalili lokalu.
Czyżby media izraelskie chciały w ten sposób odwrócić sztucznie uwagę świata od kwestii grabionych terenów palestyńskich i zwrócić uwagę na Polskę jako kraj łamiący zasady współżycia społecznego? Co na to diaspora żydowska na terenie Polski? Ponadto dlaczego autor kłamliwego artykułu nie wspomniał o tysiącach żydów kolaborujących z nazistami w trakcie realizacji eksterminacji narodu żydowskiego?
Nasza redakcja zwróciła się o komentarz w tej sprawie do polskiego MSZ oraz diaspory żydowskiej. Czy odpowiedzą?