„Opozycyjna czarownica” grozi polskim patriotom. Gronkiewicz-Waltz grozi rozwiązaniem Marszu Niepodległości. „Bez wahania rozwiążę tę manifestację” Skompromitowana politycznie i wizerunkowo była prezydent na sam koniec zostanie wykorzystana przez totalną opozycję do siania zamętu w kraju, przy tak wielkim święcie? Czy to polityczne samobójstwo czy raczej skalkulowana próba wywołania zamętu? Czy też osobista zemsta za odebrane miliony jej rodzinie?
Hanna Gronkiewicz-Waltz po wygranej Rafała Trzaskowskiego poczuła grunt pod nogami. Udając, że gigantyczna afera warszawska to przeszłość teraz zaczyna grozić i idzie na wojnę z Marszem Niepodległości.
„Bez wahania rozwiążę tę manifestację i sama to podpiszę, nie pani Gawor”- stwierdziła w programie Tomasza Lisa ustępująca prezydent Warszawy.
Polityk zapowiedziała, że rozwiąże tegoroczny Marsz Niepodległości, jeżeli tylko pojawi się „jakiś element nienawiści” lub „będą race”. Wie dokładnie, że na Marszu Niepodległości race się pojawią, bo jest to jeden z nieodzownych elementów tej uroczystości, który wpisał się niemal w jej tradycje, podobnie jak race na meczach czy w „Godzinę W” Powstania Warszawskiego.
Grozi, że jeśli cokolwiek się nie spodoba jej to dojdzie do rozwiązania ponad 100-tysięcznego marszu!
Co więcej zapewniała również, że zostaje w Warszawie na 11 listopada właśnie po to, aby być w Centrum Bezpieczeństwa i wziąć ewentualne rozwiązanie marszu „na własną odpowiedzialność”.
Dokąd ucieknie po takiej decyzji?!
„Nie będą mi potem urzędnika poniewierać”-podkreśliła. Tomasz Lis czy jeżeli na MN pojawi się np. jeden rasistowski transparent przy ok. 500-100 tys. uczestników, to decyzja nie będzie nieodpowiednia?
„To jest nieważne. Niech pilnują, organizator za to odpowiada. Wszystko będziemy nagrywać”-zapowiedziała polityk.
Czy to skalkulowana próba wykorzystania HGW przez totalsów do siania zamętu w Święto Niepodległości czy raczej zemsta Gronkiewicz Waltz za odebrane miliony przez komisję śledczą z bandyckiej reprywatyzacji?