Władimir Putin, Paweł Piskorski, Marek Profus, Premier Islandii i Pakistanu, Król Arabii Saudyjskiej, Lionel Messi oraz ponad 140 przywódców światowych ukrywało pieniądze w rajach podatkowych., Ponad rok międzynarodowego śledztwa. Afera nazywana jest „Panama Papers” („Kwity z Panamy”). Dzięki współpracy największych redakcji w ramach Międzynarodowego Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych (ICIJ) udało się ustalić, że blisko 140 osób znanych z pierwszych stron gazet korzystało z usług banków w rajach podatkowych. Tak wielcy tego świata oszukują „maluczkich”
Wyciek ponad 11,5 miliona dokumentów nastąpił z kancelarii podatkowej i prawnej Mossack Fonseca działającej w Panamie. To z jej usług korzystały osoby, które pragnęły ukryć swoje majątki.
Wiele wskazuje na to, że jedną z osób, które ukrywają swoje majątki w rajach podatkowych, jest Władimir Putin. „The Guardian” pisze, że rosyjski prezydent może posiadać na zagranicznych kontach nawet dwa miliardy dolarów. Powiązani ze sprawą są też przywódca Chin Xi Jinping, premierzy Islandii David Gunnlaugsson i Pakistanu Nawaz Sharif, król Arabii Saudyjskiej Salman ibn Abd al-Aziz Al Su’ud, ojciec Davida Camerona i inni.
W mediach pojawiają się także nazwiska celebrytów oraz sportowców. Pod lupą znaleźli się działacze FIFA: Juan Pedro Damiani i Eugenio Figueredo.
W śledztwie jest kilka polskich wątków. Z usług kancelarii korzystał m.in. Paweł Piskorski (prezydent Warszawy w latach 1999–2002, były poseł na Sejm oraz eurodeputowany) i Marek Profus.
W sumie z rajów podatkowych korzystało blisko 140 światowych przywódców, w tym kilkanaście osób obecnie sprawujących władzę w różnych krajach świata. Wyciekło ponad 11 milionów dokumentów z lat 1977 – 2015, w tym: emaili, paszportów, dokumentów finansowych czy korporacyjnych danych klientów Mossack Fonseca.
Pełną listę ICIJ ma ujawnić w maju, ale wiadomo, że chodzi o prawie 215 tys. spółek, zakładanych w Panamie lub w innych rajach podatkowych. Spółki te były powiązane z osobami z ponad 200 krajów. Wiadomo, że klientami Mossack Fonseca było kilkadziesiąt osób z czarnej listy USA – trafiły tam np. za robienie interesów z kartelami narkotykowymi z Meksyku czy terrorystami z Hezbollah.
Według ustaleń klientami Mossack Fonseca byli Mariusz Walter i Bruno Valsangiacomo z Grupy ITI oraz Marek Profus, wydawca tygodnika „Piłka Nożna” właściciel firm handlujących paliwami i sprzętem wojskowym.
ICIJ podaje, że są dokumenty, które wskazują na to, iż kancelaria Mossack Fonseca mogła pomóc w ukryciu łupu z tzw. „Skoku Stulecia” – napadu z 1983 r. na londyńskim lotnisku Heathrow.
Współzałożycielami kancelarii byli, znany nowelista Ramón Fonseca oraz Jürgen Mossack, niemiecki imigrant, którego ojciec służył podczas II Wojny Światowej w SS i szukał nowego życia w Panamie.
Sprawę badało ponad sto redakcji z 76 krajów świata. Śledztwo koordynowało ICIJ. Link do strony