Mówię stanowcze NIE dla zakładania kagańca cenzury na dziennikarzy i fotoreporterów w Sejmie.
W związku z tym wystąpiłem z apelem do Marszałka Kuchcińskiego w sprawie uchylenia zakazu wstępu do Sejmu dla fotoreportera Pawła Dąbrowskiego z redakcji Super Expressu.
Warszawa, dnia 6 października 2016 r.
Szanowny Pan
Marek Kuchciński
Marszałek Sejmu RPProśba
Jako jeden z posłów obecnej kadencji Sejmu RP apeluję do Pana Marszałka o rozważenie zmiany decyzji o nałożeniu na dziennikarza „Super Expressu” Pawła Dąbrowskiego kary rocznego zakazu wstępu do Parlamentu. Uważam, że powód podjęcia tej drastycznej decyzji nie był adekwatny do czynu dziennikarza. Chyba, że był tylko pretekstem do pokazania dziennikarzom ich miejsca w szeregu – ale jako poseł nie chcę takiej interpretacji traktować poważnie, jako wyjątkowo niedemokratycznej, szkodliwej dla Parlamentu i w efekcie godzącej w wolność mediów w Polsce.
Według doniesień medialnych powodem nałożenia zakazu wstępu do Sejmu na Pawła Dąbrowskiego było opublikowanie fotografii jednej z posłanek: Lidii Gądek – opierającej bosą stopę na miejscach do siedzenia innych parlamentarzystów. Zgadzam się, że fotografia taka nie obrazuje pracy parlamentu, a narusza jego powagę. Jednak w kwestii taktu i kultury osobistej niewątpliwie winna tu jest posłanka, która zaprezentowała luz nie przystający do publicznego występowania i miejsca zdarzenia. Jako parlamentarzyści powinniśmy starać się nie dawać powodów do takich zdjęć, a nie karać reporterów li tylko za konsekwentne i skuteczne wykonywanie przez nich zawodu. Jestem przekonany, że wystarczyłoby zwrócenie uwagi Pawłowi Dąbrowskiemu na niestosowność takich zdjęć, jako ilustracji do działalności parlamentu, względnie uwagi redakcji „SE” za ich publikowanie, zaś posłance Lidii Gądek zasugerowanie unikania obnażania stóp w miejscach publicznych, a zwłaszcza w miejscu oficjalnego urzędowania. Bo tak naprawdę, to nie dziennikarz Paweł Dąbrowski naruszył powagę Sejmu, lecz właśnie posłanka, która tym brakiem elegancji sama sobie wystawiła świadectwo.
Zdaję sobie sprawę, że niejednokrotnie wszyscy możemy być zmęczeni wskutek intensywnej pracy i wielogodzinnych obrad. Możemy też szukać jakiejś formy odpoczynku czy poluzowania formalnego gorsetu obowiązującego podczas naszej pracy. Jednak uważam, że w tym przypadku tylko brak dbałości o godne zachowanie ze strony posłanki stał się pretekstem dla medialnego żerowiska.Dziennikarze reprezentują różne media i nurty. Nie powinniśmy jednak traktować ich in gremio jako wrogów czy nawet przeciwników. A jeżeli nawet w niektórych przypadkach nie możemy inaczej, to tym bardziej nie powinniśmy dawać im okazji do wychwytywania naszych błędów czy niedbałości, które mogą wykorzystać. Dajmy im szansę, aby mogli zostać naszymi sojusznikami, prezentując obiektywnie naszą pracę. Sami także traktujmy nasze „wpadki”, tym bardziej takie drobne, jak obnażone stopy posłanki, z pewnym dystansem. Wtedy nawet zdjęcie wykonane przez dziennikarza nie będzie stanie naruszyć powagi Sejmu. Co najwyżej niektórych rozśmieszy to, a innych zażenuje. Będzie nauczką, a nie powodem sporu czy sankcji.
Dlatego proszę Pana Marszałka o rozważenie uchylenia kary nałożonej na pana Pawła Dąbrowskiego, jako nieadekwatnej do zaistniałej sytuacji. Myślę, że gest taki potrafią docenić także i dziennikarze. A jeżeli nie, to sami sobie wystawią świadectwo.
Poseł na Sejm RP
Dr hab. prof. UP Kraków Józef Brynkus
#PILNE Poseł w obronie dziennikarza #se_pl https://t.co/P6eQuvQeaK @KancelariaSejmu @NewsweekPolska @gazeta_wyborcza @mwitcz pic.twitter.com/jjYKa0lGQU
— Głos Gminny™?? (@glosgminny) October 7, 2016
Autor: dr hab. Józef Brynkus
Poseł na Sejm VIII kadencji, wybrany z Ruchu Kukiz’15 w okręgu 12 (małopolska zachodnia, powiaty: myślenicki, wadowicki, suski, chrzanowski, oświęcimski). Pracownik Katedry Edukacji Historycznej Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie. Doktorat otrzymał za rozprawę: Bohaterowie dziejów ojczystych w podręcznikach szkolnych XIX wieku. Habilitację uzyskał w 2014 roku za całokształt dorobku, w którym wyróżniają się prace poświęcone tożsamości i świadomości historycznej Polaków i historii komunistycznej Polski. Wygłosił kilkadziesiąt referatów na polskich i międzynarodowych konferencjach naukowych (m. in. w Berlinie, Ostrawie i Preszowie). Wydał ponad 80 publikacji naukowych (niektóre jako współautor) w języku polskim, angielskim, niemieckim i francuskim. Spośród nich najcenniejszą jest książka wydana w 2013 r.: Komunistyczna ideologizacja a szkolna edukacja historyczna. Praca ta stawia w zupełnie nowym świetle edukację historyczną w Polsce Ludowej i same dzieje tego państwa, co spowodowane jest przywołaniem w niej dotąd nieudostępnianych źródeł historycznych. W Katedrze Edukacji historycznej zajmuje się przygotowaniem nauczycieli do pracy w szkole. Prowadzi liczne prelekcje dla młodzieży szkolnej i różnych środowisk, w których odsłania mechanizmy funkcjonowania Polski Ludowej. Tematyka publikacji dra hab. Józefa Brynkusa m. in. dotyczy: roli jednostki w dziejach, wizji bohaterów dziejów polskich i powszechnych w edukacji historycznej oraz popularyzacji dziejów, kształtowania tożsamości i świadomości narodowej, historycznej oraz społecznej Polaków przez edukację historyczną i inne procedury upowszechniania wiedzy o przeszłości w okresie od XIX do XXI wieku, doskonalenia procesu nauczania historii, metodologii historii i historiografii oraz dziejów komunizmu w Polsce Ludowej.