Przedstawiciele banków zapowiadają, że 2015 rok będzie dla nich rokiem kolejnych wzrostów zysków, jednak mają one nie być tak spektakularne, jak w roku ubiegłym. Rok 2014 był dla banków rekordowy – osiągnęły łącznie ponad 16 miliardów złotych zysku. I chociaż bieżący rok już układa się dla banków bardzo pomyślnie, ich przedstawiciele twierdzą, że zyski banków nie będą już tak duże.
Oczywistym jest, że banki zarabiają głównie obracając powierzonymi im środkami finansowymi. Z pewnością część bankowych zysków wypracowują własne środki, niemniej ich udział w łącznym „obrocie pieniądza”, który jest podstawowym rodzajem działalności bankowej, jest niewielki. Podstawowym narzędziem do zarabiania jest dla banków pieniądz i obracanie nim. Kredyty osobiste, kredyty hipoteczne, pożyczki gotówkowe i bezgotówkowe, konta bankowe prywatne i konta firmowe – to tylko najpowszechniejsze produkty finansowe, dzięki którym banki generują dochód.
Poza wyżej wymienionymi, banki zarabiają na różnicach kursów walut, kartach kredytowych, różnego rodzaju odsetkach. Aby sprzedawać swoje produkty banki potrzebują pieniędzy. Pożyczają je, zatem na rynku międzybankowym, ale także gromadzą oszczędności klientów i płacą od nich odsetki. Oprocentowanie depozytów i lokat jest jednak znacząco niższe niż oprocentowanie kredytów i pożyczek, których banki udzielają. Z różnicy między oprocentowaniem depozytów a oprocentowaniem kredytów i pożyczek pochodzi największy zarobek banku.
Do powyższego dochodzą prowizje ze sprzedaży produktów innych firm – banki oferują produkty ubezpieczeniowe, inwestycyjne itp. Dodatkowy dochód dają bankom prowizje od płatności kartami kredytowymi oraz debetowymi. Opłata intercharge, którą odprowadzają właściciele sklepów, w których używa się płatności kartami, jest dzielona między operatora karty oraz bank.
Jakie będą zarobki banków w 2015 roku?
Z pewnością imponujące, ale niższe niż rok wcześniej. Co więcej, niepewność w środowisku bankowym budzi budzą wyniki jesiennych wyborów parlamentarnych. Nie wiadomo, czy i jakie będą chociażby rozwiązania ustawowe, mające pomóc osobom zadłużonym we frankach szwajcarskich, a o takich rozwiązaniach mówi obecnie każda opcja polityczna.
Można spodziewać się, że obecny rok również będzie dla banków bardzo dobry. Szkoda tylko, że banki w Polsce to głównie przedstawiciele podmiotów zagranicznych. Zamiast cieszyć się sukcesami finansowymi rodzimych instytucji finansowych pozostaje nam obserwować, jak rosną zyski banków z obcym kapitałem. Co więcej zarobki te rosną paradoksalnie właśnie wtedy gdy spada stopa życia Polaków. Wtedy zaczynamy pożyczać nie zwracając uwagi na lichwiarskie warunki.