Ryszard Petru swobodnie podkreśla, że w sprawie finansowania kampanii Nowoczesnej nie ma żadnych tajemnic. We wtorkowy poranek ekonomista ujawnił, że kampania jego ugrupowania opłacana jest m.in. z kredytu bankowego, którego wysokość zamknie się najprawdopodobniej w kwocie 2 mln złotych.
Podczas wizyty w studiu stacji TVP Info Petru zaznaczył, że nie boi się kontroli PKW. Wręcz przeciwnie. – Oczekuję tego, bo wtedy zobaczymy, ile wydają na konwencje PiS i Platforma. To są grube miliony. (…). Ile kosztuje czas antenowy? To są setki tysięcy złotych, które wywalają PiS i Platforma na spoty z naszych pieniędzy – podkreślił Petru.
Mówiąc na temat kampanii Nowoczesnej, ekonomista potwierdził, że do minionej soboty jego ugrupowanie zebrało za pomocą tzw. mikrowpłat 300 tys. złotych. Pieniądze na kampanię pochodzą m.in. od osób zajmujących pierwsze miejsca na listach Nowoczesnej. „Jedynki” wpłacają na kampanię ogólnopolską po 30 tys. złotych.
Swoją drogą ciekawe kto będzie spłacał kredyt ugrupowania Pana Ryszarda Petru?
Przypomnijmy: wszystkie partie w latach 2001 – 2012 otrzymały z budżetu państwa, czyli z Naszych podatków subwencje w wysokości blisko 1 Miliard 260 mln. zł. Do tego dochodzą jeszcze dotacje.
Dla porównania: Kampania Prezydencka Pawła Kukiza kosztowała blisko 500 tyś. zł. i kwota ta pochodziła wyłącznie z darowizn sympatyków.
Czy nie czas rozliczyć polityków i odebrać im ten książęcy przywilej?
Foto: Youtube
1 Komentarz
Petru masz miliony na koncie więc wyjmij i spłać swój kredyt. Kredyt jest zawsze ryzykiem. Kto jak kto ale ty to powinieneś wiedzieć. Byłeś „doradcą-współpracownikiem” Balcerowicza.