Dziennikarze „Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung” [red. ciekawe w jaki sposób i w jakim celu?] dotarli do rządowego projektu, który budzi niepokój. Zakłada on, że obywatele mają zgromadzić taką ilość żywności i wody, by przetrwać chociaż 10 dni.
Projekt zakłada działania na wypadek bliżej nieokreślonego kryzysu. Rządowy program zostanie przyjęty już w najbliższą środę.
Dokument do którego dotarł FAZ wskazuje na to, że Niemcy może dotknąć jakiś poważny kryzys. Planuje się z tego powodu system wspierania Bundeswehry przez wszystkie instytucje cywilne. W programie jest także ograniczenie ruchu publicznego aby można było swobodnie manewrować większą ilością sił zbrojnych.
Władze Niemiec po raz pierwszy od zakończenia zimnej wojny mówią o konieczności gromadzenia żywności i robienia zapasów składających się przede wszystkim z produktów o długim terminie przydatności do spożycia i wody, na wypadek ewentualnego zagrożenia oraz kryzysu.
Ostatni raz tego typu strategia była przygotowana w okresie zakończenia Zimnej Wojny.
W materiale jest mowa o potrzebie gromadzenia żywności, wody (około 10 l na osobę), także mowa o utrudnieniach gdy może dojść do przemieszczania wojsk.
Nie zakłada się ataku siłami konwencjonalnymi na teren Niemiec – a więc wniosek może być tylko jeden: destabilizacja wewnętrzna. Kto? Emigranci, skrajne ruchy islamistyczne…
Nasuwa się również inny wniosek …. czy sam fakt ujawnienia, z pewnością kontrolowanego takich informacji jest czysto przypadkowy?! A może to jest tzw. „plan B” na wypadek ratowania stanowiska Angeli Merkel, która dołuje w sondażach?
Źródło: http://www.focus.de/politik/videos/zivilverteidigungskonzept-regierung-empfiehlt-vorraete-fuer-den-notfall-anzulegen_id_5845056.html