Zamaskowany mężczyzna zaatakował nożem cztery osoby w szkole w Trollhättan w Szwecji. Dwie zaatakowane osoby oraz sprawca nie żyją. Teraz policja potwierdza tożsamość ofiar. Zmarły to 20-letni asystent i 17-letni uczeń.
Sprawca został postrzelony przez policję – zmarł później w szpitalu w wyniku odniesionych ran głowy.
Policja wciąż wieczorem na miejscu w koronie szkolnego w Trollhättan, gdzie zamaskowany bandyta w czwartek rano zaatakował pracowników i uczniów.
Zaatakowany asystent zmarł na miejscu od odniesionych ran. Chłopiec 17 lat, zmarł później w wyniku urazów w szpitalu. A mężczyzna 41-letni nauczyciel i 15-letni student zostali ranni i przewiezieni do szpitala. Stan zdrowia nauczyciela określany jest jako ciężki ale stabilny.
Zaatakowany nauczyciel ma rany brzucha. 17-latek miał uszkodzenie wątroby w następstwie kłucia. Sprawca miał rany postrzałowe po postrzałach policji.
Położenie dwóch osób rannych pozostaje krytyczny.
Zarówno postrzelony sprawca – podejrzewany to 21-letni Anton Lundin Pettersson – jak i 17-letni poszkodowany w wyniku ataku nożownika zmarli w szpitalu.
Zamaskowany bandyta
Według relacji osób znajdujących się na miejscu zdarzenia sprawca wszedł zamaskowany do szkoły i posiadał dwa rodzaje broni: nóż oraz prawdopodobnie coś na kształt miecza.
To był kompletny chaos. Setki osób były przy głównej ulicy, która biegnie przez część dzielnicy Kronogården. Ludzie płakali na miejscu. Relacjonuje jeden z okolicznych mieszkańców.
Policjanci dokonali przeszukania miejsca zamieszkania sprawcy.
W tej szkole było 400 uczniów.
Nieznane są do końca motywy jakimi kierował się nieżyjący już sprawca tych zabójstw. Wiadomo jedynie z potwierdzonych źródeł, że był to biały obywatel Szwecji, związany blisko z ruchami neonazistowskimi. Prezentowane główne zdjęcie zamaskowanego sprawcy zostało wykonane przez jedną z uczennic telefonem komórkowym.
Źródło: AC/ Aftonbladet