Miejsce Donalda Trumpa jest na „śmietniku” – tak twierdził polityk Platformy Obywatelskiej Michał Szczerba. Dziś dwulicowa partia próbuje skarżyć się jego rządowi na PiS. Przypomnijmy sobie wręcz furię i niebywałe zaskoczenie graniczące z amokiem jakim wykazały się elity polityczne Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej tuż po wygranej walce wyborczej Donalda Trumpa w USA.
Politycy Platformy Obywatelskiej wręcz prześcigali się w publikowaniu czarnych scenariuszy dotyczących przyszłości polityki międzynarodowej pod przywództwem Trumpa. Dziś, jak zawsze sądzą, że zarówno Polacy i Amerykanie to idioci i zapomnieli co działo się pod koniec roku 2016 kiedy to pod egidą TVN i Wyborczej oraz Newsweeka snuli katastroficzne wizje.
Poseł Platformy Obywatelskiej Tomasz Siemoniak ujawnił właśnie, że szef tej partii Grzegorz Schetyna spotka się dzisiaj z amerykańskim ambasadorem. Zdradził też o czym będzie rozmowa. I niczego innego chyba nie można było się spodziewać po „totalnej opozycji”. Jej lider będzie narzekał na polski rząd.
W tym samym zdaniu ujawnił intencje Schetyny.
– Żeby pokazać, że Polska to nie jest tylko rząd PiS – dodał Siemoniak.
Próbował też podkręcać emocje i stworzyć wrażenie, że psują się relacje polsko-amerykańskie. Chodziło mu o oświadczenie sekretarz stanu USA Rexa Tillersona po podpisaniu przez prezydenta ustawy o IPN. Siemoniak odkrył wręcz „bardzo poważny kryzys w relacjach polsko-amerykańskich”.
– Jest to sprawa poważna, bo to jest nasz największy, najważniejszy sojusznik, gwarant naszego bezpieczeństwa. Kto igra relacjami polsko-amerykańskimi, igra po prostu z ogniem – ocenił.
Przypomnijmy co mówili ponad rok temu:
– Zaczyna się nowy etap rzeczywistości i trudno napisać scenariusz na najbliższe lata – tak wyniki wyborów prezydenckich w USA skomentował w „Sygnałach dnia” przewodniczący PO Grzegorz Schetyna.
Grzegorz Schetyna tłumaczył, że te wyniki są sensacyjne i mało kto spodziewał się, że bogata, wielka Ameryka jest w stanie poddać się kampanii wyborczej Donalda Trumpa, jest w stanie mu uwierzyć i przede wszystkim oddać sprawy bezpieczeństwa w ręce człowieka spoza polityki.
Z kolei inny polityk Platformy, Michał Szczerba czyli twórca słynnego Puczu grudniowego według Schetyny stwierdził w tamtym czasie na Twitterze:
Ciekawostką dyplomatyczną tej oceny Donalda Trumpa jest fakt, że nie znaleźliśmy informacji o skomentowaniu przez PO tych słów posła Szczerby. Czyli można domniemywać, że było to oficjalne stanowisko Platformy Obywatelskiej w tamtym czasie.
Identyczne zachowania były widoczne w stacji TVN, która również dziś tak ochoczo donosi o rozmowach Schetyny z kancelarią Trumpa. Przypomnijmy sobie:
Donald Trump został 45. prezydentem USA. Hillary Clinton nie pomogły ani ogromny budżet kampanii, ani poparcie prezydenta Baracka Obamy, ani sondażowa przewaga nad Trumpem. Wyraźnie zszokowana Jolanta Pieńkowska na antenie TVN24 zastanawia się co teraz będzie.
Podsumowując, kompromitacja działaczy Platformy sięgnęła już dna. Mamy nadzieję i będziemy o tym przypominać, że Polacy nie zapomną tych fałszywych gestów przyjaźni przed najbliższymi wyborami, już na jesieni!
Foto: cc-by-2.0