W wywiadzie udzielonym dziennikowi Rzeczpospolita Kornel Morawiecki oświadczył, że Polska powinna uruchomić korytarze humanitarne i przyjąć 7 tys. tzw. uchodźców, do czego zobowiązał się rząd PO-PSL.
Zaproponujmy im naszą kulturę. Powinniśmy z uchodźców czynić nas. Tylko powinniśmy przybyszom postawić wymagania, zmusić ich do wysiłku, sami podjąć działania, które „ich” przerobią na „nas”. Ocenił, że rząd kierowany przez jego syna powinien uruchomić korytarze humanitarne, o które od dłuższego czasu apeluje Kościół. – Nie ma powodów do zwlekania – zaznaczył Kornel Morawiecki
Taka opinia Morawieckiego nie jest jednak niczym nowym. Podobną wygłosił jeszcze w grudniu 2015 roku, tuż po inauguracji prac nowego Sejmu. „Ogólnie tobym ich przyjmował. Dla 38-milionowego narodu kilka tysięcy ludzi to nie jest problem. Tak samo jak kilka milionów dla całej Europy” – mówił w „Gazecie Wyborczej”. Podobnie jak teraz, mówił też konieczności ich asymilacji
Jak sądzisz? Czy to kolejna rozgrywka na wysokich szczeblach, w tym unijnych?
Ile rząd Prawa i Sprawiedliwości może stracić w sondażach poparcia społecznego jeśli nowy Premier tego rządu wsłucha się w głos swojego ojca?
Zagłosuj i sprawdź jak głosują Polacy w tej sprawie.
Jak wynika z dalszych komentarzy członków rządu PiS głos Kornela Morawieckiego nie wydaje się taki przypadkowy. Cała sytuacja jest dobrze wykreowana socjotechnicznie.
Jesteśmy wszyscy w obozie Zjednoczonej Prawicy kategorycznie przeciwni przyjmowaniu emigrantów ekonomicznych. Ale dlaczego nie podjąć dialogu z naszym Kościołem na temat korytarzy humanitarnych? Przeczytałem ostatnio, że grupa dzieci z Aleppo, chorych na nowotwory, wyjechała leczyć się w szpitalach Europy Zachodniej. Ja bym chciał, aby następna taka grupa trafiła do polskich szpitali – przyznał wicepremier i minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin w „Gościu Wiadomości” TVP.
Czy to kolejny głos rządu polskiego pod naciskiem arcybiskupa Stanisława Gądeckiego, metropolity poznańskiego, który powiedział:
„W podejmowaniu problemu uchodźców i ubiegających się o azyl najważniejszym punktem odniesienia nie może być bezpieczeństwo narodowe, lecz jedynie człowiek”.
Głos w sprawie wypowiedzi Kornela Morawieckiego zabrała na swoim profilu społecznościowym posłanka Prawa i Sprawiedliwości Krystyna Pawłowicz, która w jednoznacznych słowach odcięła się od tego typu pomysłów:
Stanowisko polskiego rządu w sprawie islamskich nachodźców NIE uległo zmianie,co mocno potwierdził dziś minister M.Blaszczak.
Pan Kornel Morawiecki swą „wielkoduszną” wypowiedzią o migrantach islamskich podważył zaufanie Polaków do rządu i do intencji swego syna-premiera.Rozwścieczył nas.
Panie Marszałku Seniorze!
Od chwili powołania Pana syna na funkcję polskiego premiera
MUSI Pan ważyć KAŻDE swe słowo i opinię,gdyż przypisywane są one „rodzinnie” też Panu Premierowi,a co gorsze – PIS- owi. Dziś BARDZO zaszkodził Pan Premierowi i to w najbardziej wrażliwej dla Polaków sprawie. Postraszył Pan nas pośrednio możliwością dopuszczenia przez nasz rząd zagrożenia naszego bezpieczeństwa. PIS jest PRZECIWKO przyjmowaniu obcych kulturowo,którzy przyjęci w Europie Zachodniej sieją strach i zbrodnie.Czy Pan tego nie widzi ?
Pan nie jest członkiem PIS,ale Pana wypowiedzi i sugestie szkodzą pisowskiemu premierowi. Szkodzą PIS-owi.
Szkodzą Polakom,szkodzą Polsce. Żadnych nachodźców islamskich !
Żadnych korytarzy do Polski ! TYLKO pomoc na miejscu lub w państwach sąsiadujących !
Panie Marszałku,proszę nie utrudniać już na poczatku i tak trudnej misji premiera Mateusza Morawieckiego,który ma realizować przecież wyborcze obietnice PIS,a nie grupy sejmowej Wolni i Solidarni.
Źródło: polsatnews , wyborcza, rzeczpospolita, tvp.info