W pierwszej fazie zostaną wymienieni szefowie służb. Powołany zostanie też z powrotem minister – koordynator służb specjalnych, twardą ręką rządzący nimi w imieniu premiera. Dopiero potem nastąpi reorganizacja całego systemu – tak PiS planuje przejęcie kontroli nad służbami.
W ujęciu PiS ABW miałaby jednak zmniejszyć się – także w ujęciu liczbowym, etatowo-budżetowo-lokalowym – o więcej niż połowę. Jest jasne, że tego typu operacja miałaby zarazem charakter nieformalnej weryfikacji – w realnym wymiarze przypominającej tę z czasów likwidacji WSI. Ale to też nie przypadek – o ile WSI nie istnieje już od prawie dekady, o tyle negatywną rolę dawnych służb wojskowych w retoryce PiS coraz częściej przejmuje właśnie Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Z całą pewnością znalazłoby to odzwierciedlenie w praktyce rządzenia. Kolejną służbą, której funkcjonariusze mogą mieć powody do obaw związanych z możliwością objęcia władzy przez Prawo i Sprawiedliwość, jest oczywiście Biuro Ochrony Rządu – od czasów katastrofy smoleńskiej odżegnywane przez PiS od czci i wiary. Rzecz jasna tu nie należy się spodziewać głębokiej reformy – zresztą w wypadku BOR trudno sobie wyobrazić znaczące zmiany kompetencji – można natomiast z całą pewnością spodziewać się personalnej czystki na wszystkich wyższych stanowiskach. Stan docelowy W idealnym państwie PiS najważniejszą służbą cywilną jest CBA. To w kompetencjach Biura leżą śledztwa zarówno dotyczące sfery korupcyjnej, jak i najpoważniejszych przestępstw o charakterze gospodarczym. Stan kadrowy CBA rozrasta się kilkakrotnie, podobnie rzecz ma się z funduszami. Rola ABW ograniczona zostaje natomiast do wyprzedzania potencjalnych zagrożeń – w tym także tych o charakterze kontrwywiadowczym czy terrorystycznym. Spora część dawnych funkcjonariuszy Agencji nie znajduje zatrudnienia w nowych służbach. Ze skomplikowanej – przyznajmy – mapy polskich służb specjalnych zniknąłby całkowicie wywiad skarbowy.
Tego typu zakusy na służby specjalne z pewnością obejmą również pozostałe służby mundurowe. W szczególności Policję, Straż Graniczną. Prezydent Andrzej Duda już rozpoczął w pewien sposób ten proces podpisując ustawę o zmianie uprawnień oskarżyciela publicznego odbierając ten przywilej Strażom Miejskim i Gminnym czym z pewnością doprowadzi do rozwiązania większej części tej formacji.
Czy aby takimi zakusami znów ewentualna formacja rządząca nie podważy na długi czas fundamentu bezpieczeństwa państwa?