Pojawiają się sprzeczne informacje dotyczące liczby ofiar zamachu. Rzecznik tunezyjskiego MSW poinformował, że jest siedem ofiar zamachu. TVN24, powołując się na informacje BBC podał, że ofiar jest aż 27. Wśród nich jest co najmniej jeden z napastników.
Pierwsze doniesienia z miejsca zamachu mówią o wymianie ognia między napastnikami a służbami bezpieczeństwa.
Telewizja Sky News cytuje relację jednego ze świadków. Jak opowiada, odpoczywał przy hotelowym basenie i nagle usłyszał głośny wybuch.
– Słyszeliśmy, że ludzie mówił, że na plaży doszło do strzelaniny. Panuje chaos, ludzie biegają po terenie hotelu. Nikt nam nie powiedział, co mamy robić – mówił dalej.
Najnowsze informacje mówią o tym, że celem ataku był hotel Riu Imperial Marhaba położony w miejscowości Port el Kantaoui.
Pojawiły się pierwsze zdjęcia z miejsca zamachu. Widać na nich ciała leżące na plaży.
To kolejny zamach w Tunezji, którego celem są turyści. W marcu islamiści zaatakowali muzeum Bardo w Tunisie, zabijając ponad 20 zagranicznych turystów. Wśród zabitych byli m.in. turyści z Polski, Japonii, Francji i Włoch. Podczas operacji sił specjalnych zginęli też dwaj napastnicy. Był to jeden z największych od lat takich ataków w Tunezji.