Zatrzymano dwie osoby w związku z podejrzeniem wręczenia łapówki osobie pełniącej funkcję publiczną – powiedziała PAP rzeczniczka prasowa Prokuratury Krajowej Ewa Bialik. Według mediów chodzi o osoby, które miały skorumpować prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
Bialik potwierdziła w rozmowie z PAP, że w związku ze śledztwem prowadzonym przez dolnośląski wydział zamiejscowy PK zatrzymano dwie osoby, które miały skorumpować osobę publiczną.
„Zatrzymanymi są szefowie firm deweloperskich, które inwestowały na terenie Trójmiasta. Sprawa dotyczy atrakcyjnych lokalizacji osiedla w Gdańsku Jelitkowie. Biznesmeni po zatrzymaniu usłyszeli zarzuty tak zwanej czynnej korupcji o znacznej wartości” – podało RMF.
„Mieli sprzedać trzy mieszkania Adamowiczowi i jego rodzinie po cenach o kilka tysięcy niższych za metr niż dla innych klientów. Według prokuratury, był to nieuzasadniony upust wart blisko 400 tys. zł” – podała stacja.
Według dziennikarzy radia przedsiębiorcy usłyszeli zarzuty w prokuraturze i po postawieniu zarzutów wyszli na wolność, natomiast „Adamowicza, który miał przyjąć łapówkę, nawet nie wezwano do prokuratury”.
Przypomnijmy, że tak się przypadkowo składa, że w oświadczeniach majątkowych Pawła Adomowicza w latach 2010 – 2012 zabrakło wzmianki o dwóch z pośród siedmiu posiadanych przez niego mieszkaniach, gdzie Adamowicz tłumaczył to zwykłą pomyłką podobnie Adamowicz miał problem z doliczeniem się oszczędności na kilkunastu kontach.