Kilka dni temu temu minister obrony narodowej Antoni Macierewicz podpisał dokument koncepcyjny dotyczący utworzenia Obrony Terytorialnej. Nabór do OT ma ruszyć już jesienią tego roku, w październiku, a najpóźniej w listopadzie. Wystarczy jedynie zgłosić się do najbliższej miejscu zamieszkania WKU. Zgłosić może się każdy obywatel, który przejdzie kwalifikację wojskową. Przechodzą ją co roku 19-letni mężczyźni oraz niektóre kobiety, można zgłosić się również ochotniczo po ukończeniu 18. roku życia.
„Po przejściu kwalifikacji ochotnik wejdzie w nasz system szkolenia, które będzie się odbywało raz, maksymalnie dwa razy w miesiącu. W ciągu kilku miesięcy będzie się on szkolił przez kilkanaście dni, zakończonych złożeniem przysięgi wojskowej. Wtedy zostanie żołnierzem rezerwy z przydziałem do służby w obronie terytorialnej”. Co roku przewidziane są także tygodniowe szkolenia na poligonie.
http://wobos.pl/czy-jestes-za-powszechnym-dostepem-do-broni-palnej/
Szkolenia obejmą przede wszystkim strzelanie, ale również wychowanie fizyczne, wychowanie patriotyczne, ochronę czy topografię.
Należy również rozstrzygnąć miejsce przechowywania broni. MON rozważa możliwość wykorzystania w tym celu komend powiatowych policji, a MSWiA już bada tę możliwość. Ewentualnie- na terenie istniejących już jednostek wojskowych. Grzegorz Kwaśniak (Pełnomocnik MON ds. tworzenia Obrony Terytorialnej) jest zwolennikiem możliwości przechowywania broni w domu, twierdzi jednak, że wymaga to dużej rewolucji i nie wiadomo, jakie są na to szanse. TO by była rewolucja na wzór armii szwajcarskiej.
W czasie pokoju OT miałaby działać w sytuacji klęsk żywiołowych, zaś w momencie kryzysu militarnego jej żołnierze będą zwalczać grupy terrorystyczne czy dywersyjne.
Pierwsze jednostki OT mają być zlokalizowane w województwach: podlaskim, lubelskim i podkarpackim. Następnie cztery bataliony– w Białymstoku, Lublinie, Rzeszowie oraz w Siedlcach.
2 komentarze
Jakiej rewolucji? Dorosły, świadomy człowiek, posiadający kwalifikacje, chęci oraz warunki bezpiecznego przechowywania broni? Dlaczego nie? W Polsce broń traktowana jest od dawna jak fetysz czy atrybut władzy. To narzędzie jak każde inne, tyle, że nie dla idiotów.
Broń powinna być dostępna dla każdego (zdrowego na umyśle) obywatela a nie tylko wybranych. I automatycznie mamy miliony ludzi do obrony. Czy ktoś wtedy naruszy nasze granice gdy obywatele będą uzbrojeni i gotowi do obrony? Wystarczy logicznie pomyśleć by zagwarantować sobie bezpieczeństwo… realia są inne niestety..