Kamil Zaradkiewicz – Dyrektor Zespołu Orzecznictwa i Studiów Trybunału Konstytucyjnego, pracujący od 15 lat i często publicznie chwalony przez Prezesa TK – Rzeplińskiego został poproszony o odejście ze stanowiska.
Wcześniej otrzymał zakaz występowania w mediach. Prawnik mówił Telewizji Polskiej m.in., że wyroki sądu konstytucyjnego mogą być uznawane za ostateczne dopiero po analizie prawnej dokonanej przez niezależny organ oraz, że Trybunał Konstytucyjny działa / powinien działać w ramach ustaw, które regulują jego pracę. Wyraził pogląd, że sama konstytucja nie określa zasad działania Trybunału.
Według informacji TVP Info rezygnację z pracy zaproponował Zaradkiewiczowi szef Biura Trybunału Konstytucyjnego. Stało się to 21 kwietnia, dzień po wypowiedzi dla TVP Info.
Kamil Zaradkiewicz rozmawiając z Telewizją Polską mówił, że wyroki sądu konstytucyjnego mogą być uznawane za ostateczne dopiero po analizie prawnej, dokonanej przez niezależny organ. – Każdy sąd, a TK jest sądem, tyle że specyficznym, musi orzekać wg reguł, które ustala ustawodawca. To są chociażby reguły czysto formalne, przepisy dotyczące składów orzeczniczych. Konstytucja w wypadku żadnego sądu, ani Sądu Najwyższego, ani innych sądów, w tym Trybunału, takich reguł nie ustanawia. Ani konstytucja, ani żadna ustawa nie rozstrzyga, nie wskazuje organu kompetentnego, który miałby to rozstrzygać w sposób wiążący – mówił w TVP Info.
Foto: Youtube